Świadomość żywieniowa w społeczeństwie jest coraz większa, jednak mimo to wciąż są w świadomości ludzi zakorzenione błędne przekonania. Jednym z nich jest temat niedoborów na diecie roślinnej. Wielu osobom wydaje się, że ograniczenie lub całkowite wyeliminowanie z diety nabiału musi nieść swoje konsekwencje w postaci niedoborów.
Nie tylko nabiał
Co najśmieszniejsze, jednym z najczęstszych pytań zadawanych osobom będącym na diecie wegańskiej jest: „Skąd bierzesz białko?”. Jest to o tyle zabawne, że z pokryciem zapotrzebowania akurat na ten składnik, nie ma większych problemów będąc weganinem. Mit ten bierze się z tego, że ludzie nie wiedzą, jakie są źródła białka roślinnego. Osobom, które niezbyt interesują się tematem odżywiania i nie mają na ten temat przynajmniej podstawowej wiedzy, wydaje się, że białko pochodzi przede wszystkim z produktów odzwierzęcych, czyli z mięsa oraz nabiału. Aż trudno im uwierzyć, jakim cudem posiłek może być pełnowartościowy, jeżeli nie ma na talerzu niezwykle popularnego kurczaka czy też kotleta schabowego. A źródła białka roślinnego są na tyle zróżnicowane i jest ich na tyle dużo, że nie stanowi kłopotu skomponowanie pełnowartościowego, dobrze zbilansowanego, zdrowego posiłku. Głównym źródłem białka na diecie wegańskiej powinny być rośliny strączkowe. Ich wybór jest całkiem spory. Do dyspozycji mamy fasolę (białą i czerwoną, a także mniej popularne odmiany, jak na przykład fasola czarne oczko lub pinto), soczewicę (najpopularniejsze to czerwona i zielona), ciecierzycę, bób oraz kontrowersyjną soję. Dużo osób obawia się spożywania soi, ponieważ krąży o niej wiele niepopartych żadnymi badaniami mitów i pomówień. W internecie można przeczytać, że soja jest niezdrowa dla mężczyzn i może negatywnie wpływać na ich gospodarkę hormonalną. Owszem, może się tak zdarzyć, ale jedynie w przypadku spożywania codziennie naprawdę ogromnych ilości tego produktu. A raczej nikt nie pije codziennie trzech litrów mleka sojowego i nie zjada pół kilograma soi.
Zróżnicowana dieta
Żeby posiłek był pełnowartościowy, pamiętajmy o spożywaniu w ciągu dnia różnych składników. W końcu źródła białka roślinnego to nie tylko rośliny strączkowe, ale także kasze, makarony, orzechy pestki czy nasiona. Aby posiłek był idealnie zbilansowany warto połączyć w nim strączki z makaronem pełnoziarnistym lub jakąś odmianą kaszy. Warto również do swojej diety włączyć produkty takie jak tofu czy tempeh. Są to produkty wykonane z soi i stanowią świetne źródła białka roślinnego. Co istotne, najczęściej są dodatkowo wzbogacone w wapń, który może być problematycznym składnikiem na diecie roślinnej.