Okres karmienia piersią jest niezwykle ważny dla rozwoju niemowlęcia. To właśnie wtedy dieta dziecka składa się jedynie z pokarmu jaki dostarcza mu matka. Z tego powodu na kobietach karmiących piersią spoczywa odpowiedzialność w temacie zdrowego odżywiania się. Robi się to z myślą o samopoczuciu, rozwoju i ogólnym dobru dziecka. Jak więc wygląda dieta matki karmiącej?
Dieta karmiącej piersią kobiety – musi być zdrowo!
Nie ma lepszej alternatywy dla witamin i zdrowych składników jak świeże owoce i warzywa. Można je spożywać pod surową postacią, jako podwieczorki, koktajle albo dodatek do obiadu. Warzywa i owoce są idealnymi źródłami wszelkiej maści witamin, które nie zaszkodzą dziecku, a pozytywnie wpłyną na jego samopoczucie oraz trawienie. W tym czasie najważniejsza jest witamina D, która wzmocni kości nie tylko dziecka, ale i mamy. Poza tym świetnie sprawdzi się chudego białko, które można znaleźć w soczewicy, jajkach, kurczaku, rybach oraz roślinach strączkowych. Nie może zapragnąć tłuszczy, znajdujących się w zdrowszych wersjach jak: awokado, orzechy, tłuste ryby albo oliwa.
W trakcie karmienia piersią ważne jest również dobre nawodnienie. Jest to korzystne nie tylko dla maluszka, ale przede wszystkim mamy, która w tym czasie powinna w szczególny sposób zadbać o swoje zdrowie, komfort i odpoczynek. Zaleca się, żeby po każdym karmieniu napić się szklanki wody albo soku.
Czego unikać w diecie karmiącej piersią mamy?
Czekoladowy batonik, ostre jedzenie albo chipsy w małej ilości nie stanowią żadnego problemu. Nie trzeba rezygnować z przekąsek, ale oczywiście znajdą się produkty, których spożywanie w trakcie karmienia piersią może stać pod wielkim znakiem zapytania.
Pierwszą z takich rzeczy jest kawa. Dzisiaj bez kawy mało kto może się obejść. W trakcie ciąży nadmiar kawy był niewskazany, ale czy tyczy się to również okresu laktacji? Kofeina przedostaje się do mleka matki i trzeba mieć to na uwadze. Nie oznacza to zupełnego zakazu kawy. Można spożywać ją, ale w małych ilościach. Zazwyczaj rekomenduje się od 200 do 300 mg kofeiny na dzień.
Co z alkoholem? Jest to sprawa dość kontrowersyjna. Mówi się, że najlepiej dla rozwoju dziecka wpływa zupełna abstynencja na czas laktacji. Okazuje się jednak, że sporadyczne przyjmowanie napojów alkoholowych nie wpływa negatywnie na rozwój albo samopoczucie dziecka. Mimo tego najlepiej jest zaczekać z tym do trzeciego miesiąca życia dziecka. Wtedy okazjonalnie można napić się kieliszka wina. Po napiciu się nawet małej ilości alkoholu, najlepiej jest odczekać kilka godzin zanim nakarmi się maluszka. Da to czas na oczyszczenie się organizmowi z procentów.