Chociaż głównym czynnikiem ryzyka wystąpienia udaru mózgu jest wiek, a najbardziej narażone są osoby po 65. roku życia to coraz częściej dotyka również ludzi młodych i coraz młodszych.
Wynika to przede wszystkim z naszego tempa życia i permanentnego stresu, życia na wysokich obrotach, a także złej diety opartej o wysokoprzetworzoną żywność i fast foody, które prowadzą do zatykania się żył. Dopisując do tego używki takie jak alkohol czy papierosy mamy niemal pewną receptę, że w przyszłości możemy być w grupie ryzyka wystąpienia udaru mózgu.
Udary mózgu dzielą się na niedokrwienne, występując blisko w 75-80% przypadkach, oraz udary krwotoczne (15-20%). Oba spowodowane są złą kondycją naczyń, które są w przypadku udaru niedokrwiennego są niedrożne i przestają transportować krew do potrzebujących obszarów mózgu. Bez zawartego w niej tlenu komórki mózgu bezpowrotnie umierają prowadząc do szeregu różnych skutków zdrowotnych, społecznych i ekonomicznych lub w wielu przypadkach do śmierci. Chorzy po udarze niedokrwiennym często ulegają trwałemu kalectwu i nie są w stanie samodzielnie funkcjonować bez stałej opieki. Muszą też być poddawani rehabilitacji, uczyć się podstawowych czynności takich jak chodzenie, mówienie, jedzenie ubranie się czy higiena.
W przypadku udaru krwotocznego potocznie nazywanego również wylewem sytuacja jest bardziej skomplikowana. Te powstają w wyniku pęknięcia naczynia w mózgu i rozlania się krwi niszcząc neurony. Śmiertelność w przypadku wystąpienia udaru krwotocznego jest niezwykle wysoka, chory musi jak najszybciej zostać poddany operacji, podczas której zostanie usunięte uszkodzone naczynie.
Udar mózgu, choć znany jest medycynie od wieków to do dziś nie ma skutecznego leku, który byłby w stanie zapewnić gwarancję przeżycia i znacząco poprawić rokowania chorego. Edukacja i profilaktyka, dotycząca osób zagrożonych udarem, a także dedykowane oddziały udarowe mają coraz lepsze efekty w postaci mniejszej ilości zgonów. W Stanach Zjednoczonych i krajach Europy Zachodniej śmiertelność w pierwszych dniach i miesiącach wynosi około 15% i mniejsza ilość chorych zostaje trwałymi inwalidami. Aż 70% odzyskuje sprawność do takiego stopnia, że są w stanie wrócić do samodzielnego życia, a nawet powrócić do pracy zawodowej.
Bywa, że udar mózgu zostaje poprzedzany objawami, które go zapowiadają. Jest to czasowe niedokrwienie zwane potocznie mikroudarem. Odpowiednia reakcja na ten stan i podjęcie szybkiego leczenia jest w stanie uchronić pacjenta od pełnego udaru mózgu.
Artykuł sponsorowany